2021 - LIBANtoDwa oblicza Libanu
Morze, a obok góry. Meczet, a obok katedra. Bieda, która nachodzi na niesamowity przepych. Niemal całkowity brak benzyny i towarzyszący mu niesamowity ruch na drogach. Syryjczycy i Libańczycy mieszkający wspólnie. Skwar Bejrutu i chłód górskich wiosek. Liban to kraj sprzeczności, kraj mający dwa oblicza. Liban w czasach pandemii i głębokiego kryzysu gospodarczego, to także kraj, w którym wizytę wszyscy odradzają. Wszyscy, poza jednym szalonym bejrutczykiem, który przekonał mnie, że życie w Libanie toczy się normalnie i że to najlepszy moment, by zobaczyć ten kraj bez tłumu turystów. W ciągu ośmiu spędzonych w nim dni niektóre miejsca udało mi sie odwiedzić nawet dwa razy. Nie jest to trudne, bo Liban ma powierzchnię zbliżoną do województwa świętokrzyskiego. Tylko przewyższenia są znacznie większe; czasami pokonanie kilku kilometrów samochodem zajmuje niemal godzinę. Choć sam nie odniosłem takiego wrażenia, to są tacy którzy twierdzą, że moja fotorelacja z Libanu jest smutna. Może dlatego, że ja osobiście każde ze djęć nie tylko widzę, ale i czuję, i słyszę. Zamiast smutku dostrzegam natomiast majestat tego kraju tworzony od tysiącleci. |
2018 - MARRAKESZW labiryncie łososiowego miasta
Wysiadam obok meczetu, na skraju Dżamaa el-Fna, w samym sercu marrakeszeńskiej gorączki. (...) W takich miejscach tłum porywa. Z prawej pucybut, z lewej uliczny sprzedawca słodkiej, miętowej herbaty, z prawej muzycy gnawa, z lewej Berberowie w tradycyjnych strojach pozujący do zdjęć, z prawej zaklinacz węży, z lewej sprzedawca soków, z prawej dorożka, z lewej dwukółka ciągnięta przez osła, z prawej…., z lewej…, z prawej… Zapraszam do galerii i opowieści o niemal pięciu dniach spędzonych w Marrakeszu |
2016 - INDONEZJAMałe Wyspy Sundajskie
Ogromny kraj, ogromne różnice kulturowe, krajobrazowe, społeczne, religijne. Na miesiąc przeniosłem się w okolice linii Wallace'a, wyznaczającej granicę między australijską i orientalną krainą zoogeograficzną. Indonezja była w moich planach od dawna i mnie nie zawiodła. Poznałem zaledwie ułamek procenta tego, co ma do zaoferowania. Może będzie okazja powrócić? |
2015 - BIRMA (MYANMAR)Powrót do kiełkującej demokracji
Kiedy w 2011 opuszczałem Birmę na zadawane pytanie czy jeszcze tu wrócę odpowiadałem, że bardzo był chciał. Zdawałem sobie sprawę z tego, jak mało to prawdopodobne wobec ogromu możliwości jakie daje podróżowanie. Los bywa jednak przewrotny. Powróciłem i to szybciej niż ktokolwiek mógł przypuszczać. Powitała mnie zupełnie inna Birma. Po części spełniły się moje życzenia dla niej, które wypowiedziałem pięć lat wcześniej. |
2015 - TAJLANDIASmacznego podróżowania!
Ile razy można być w tak pięknym kraju tylko po to, by przesiadać się z jednego samolotu do drugiego? Nadszedł czas by to zmienić, by zweryfikować zachwyty innych nad północną Tajlandią, nie zapominając o spędzeniu kilku chwil w magicznym Bangkoku. Tajlandia - porusza każdy zmysł. Podobno zmysł smaku najbardziej. Trudno się nie zgodzić. |
2014 - SRI LANKA (CEJLON)Filiżanka herbaty jak pacierz
Niektórzy mówią, że to Indie w wersji light lub soft. Mały kraj - do jenorazowego ogarnięcia, bez wielogodzinnych przejazdów, pełen atrakcji kulturowych, architektonicznych, przyrodniczych. Totalna porażka kulinarna, a dla tych którzy smaku nie zabiją ostrością potrawy - wręcz cela głodowa. Każdy dzień można zacząć i zakończyć jak pacierzem, przepyszną herbatą do której nic po drodze nie dosypano. |
2013 - KAMBODŻASlalom pomiędzy minami
Wyzwolona z reżmimu Czerwonych Kmerów Kambodża ciągle szuka swojej drogi. Płaci za to ogromną cenę upadku moralnego, braku wzorców i bezgranicznego wykorzystywania swojego bogactwa kulturowego. Osiągnęła jednak ogromny sukces wzajemnego wybaczenia: nikt nie pyta nikogo czy był w bandzie Pol Pota i ile osób zabił. Żyją obok siebie ciemiężcy i ciemiężeni. |
2013 - LAOSZielone wzgórza nad Mekongiem
Kraj ogromnego spokoju, pokrytych zielenią wzgórz, gigantycznych wodospadów, kawowych pól. Dla mnie laotańskie zegary odmierzały czas dwa razy wolniej niż pozostałe. W tym bardzo biednym kraju podstawowym środkiem lokomocji jest dla ludzi Toyota Hilux - najnowszy model. W jadłospisie króluje zupa gotowana na żabach, a do picia kawa po laotańsku - jedyna siekiera w swoim rodzaju. |
2011 - BIRMA (MYANMAR)Pośród złota, życzliwości i łez
Stało się. Spakowałem plecak i wyjechałem do kraju gdzie telefon to rzadkość, internet to luksus. Decyzja o wyjeździe to zachwyt nad jednym zdjęciem pokazującym zachów słońca w Bagan i mnóstwo opinii i życzliwości Birmańczyków. Birma okazała się miejscem, w które mimo wielu niewygód mógłbym się spokojnie przenieść. Zachwyt nad Birmą, moją pierwszą egzotyką pozostanie na zawsze. |