|
O MNIE - CZYLI O SOBIE... to właśnie ja.
W moim wieku uczucia to ciężka sprawa. Większość z nich znalazła już swoje miejsce. Staram się je skrzętnie pielęgnować, by albo nie zwiędły, albo rozwijały się i kwitły (w zależności od stopnia trudności pielęgnowania materii). A jednak, gdy nastapiła zmiana kodu i z przodu pojawiło się '4' zdarzyło się coś nieoczekiwanego nawet dla mnie. Wymyśliłem sobie, że te lata, które mi będą jeszcze dane, poświęcę - w miarę możliwości - na spotkania z ludźmi odległych kultur i szukanie najpiękniejszych, ustronnych i magicznych miejsc na Ziemi. Od tamtej chwli udało mi się odwiedzić kilka miejsc, w których byłem pewnie pierwszym białym od lat, albo pierwszym w ogóle. Zwiedziłem też miejsca znane z list "must see", zawsze starając się zobaczyć je z perspektywy innej, niż pokazana w przewodnikach. Przywiozłem ze sobą niezliczone wspomnienia, które utrwalam obrazem i słowem. Najważniejsi w podróżowaniu są dla mnie moi najbliżsi, których najczęściej nie zabieram ze sobą: rodzina, przyjaciele, znajomi. To za nimi tęsknię i cały czas o nich myślę. Im przyszło pracować i uczyć się w formach na tyle zorganizowanych, że urlop mają limitowany nie tylko co do długości, ale i okresu, w którym można go wykorzystać. Kiedy nie podróżuję, staram się żyć z gadania. Wychodzi to różnie, raz lepiej, raz gorzej, ale lubię to co robię. I tak uważam się za szczęściarza, bo coraz mniej osób ma szanse pracować w wyuczonym przez siebie zawodzie - tak jak ja (i choć wcale nie uczyłem się ‘gadania’, to jednak gadam o tym, o czym się uczyłem). |
Każde marzenie dane jest nam wraz z mocą potrzebną do jego spełnienia. |